Dzisiaj przedmiotem mojego wpisu będzie najdziwniejsza bodaj potrawa jakiej kiedykolwiek miałam okazję kosztować… najdziwniejsza choć niezwykle prosta w przygotowaniu i smaczna.
Polacy ukochali sobie kapustę maści wszelkiej – surową, duszoną, ukwaszoną, modrą na słodko, kapustę jako farsz, kapustę w gołąbkach, w kapuśniaku, bigosie…Biorąc pod uwagę tę długą listę i polską niewyczerpywalną kreatywność w obrębie kapusty, tym bardziej zastanawia, że najbardziej zaskakujące danie na bazie tego warzywa zaserwowano mi w Hiszpanii, nie w Polsce.
Zupa powstała na moich oczach i im dłużej patrzyłam na jej przygotowanie, tym bardziej miałam wątpliwości, czy nada się do zjedzenia. Gdy postawiono przede mną miseczkę zupy krem o fioletowo-niebieskiej barwie nie mogłam nasycić oczu widokiem, choć wątpiłam w smak … w salaterce obok pyszniły się grzanki z białego pieczywa…
Jak się okazało moje obawy były bezpodstawne, można je tłumaczyć co najwyżej lękiem przed nieznanym, zupa smakowała wybornie!
Lubię kuchnię ironizującą, lubię kucharzy, którzy poprzez zabawne propozycje kulinarne puszczają oko do klienta… wychodzę z założenia, że fajnie jest czasem zejść z utartego szlaku i na przekór własnym obawom oddać się szaleństwu – tak w życiu, jak i w kuchni. Niebieska zupa z pewnością rozbawi Waszych gości, będzie przedmiotem ożywionej dyskusji i na długo zostanie zapamiętana. Zobaczcie jak taka zupa zadziała na dzieci, a najlepiej poproście by same ją zrobiły, przepis jest bowiem przebanalny.
Dzieci uwielbiają potrawy o kontrowersyjnym ubarwieniu, patrz - lody smerfowe czy torty upstrzone lukrem plastycznym we wszystkich kolorach tęczy, zatem zupa na fioletowo w sposób oczywisty znajdzie się w kręgu ich zainteresowania a w odróżnieniu od powyższych konsumpcja wyjdzie im na zdrowie. …
Składniki:
mała główka kapusty czerwonej,
dwie młode cebule,
4 ziemniaki, opcjonalnie,
dwa listki laurowe,
ziele angielskie,
kilka ziaren pieprzu czarnego,
odrobina soku z cytryny,
odrobina soku z cytryny,
białe czerstwe pieczywo na grzanki,
masło
Kapustę kroimy na ćwiartki wkładamy do garnka średniej wielkości, dodajemy cebulę w całości i przyprawy, zalewamy wodą gotujemy do czasu, gdy kapusta będzie miękka (ok. 40 minut w zależności od wielkości główki). Pod sam koniec możemy dodać pokrojone ziemniaki, choć nie jest to obligatoryjne. Po zdjęciu z gazu miksujemy blenderem, solimy. Na patelni rozgrzewamy masło i wrzucamy doń drobno pokrojony biały chleb by się ładnie zarumienił.
Możemy zupę delikatnie zakwasić, wówczas uzyskamy jeszcze ładniejszy efekt końcowy, bo krem w kontakcie z cytryną punktowo zmieni barwę na przyjemnie różową.
Możemy zupę delikatnie zakwasić, wówczas uzyskamy jeszcze ładniejszy efekt końcowy, bo krem w kontakcie z cytryną punktowo zmieni barwę na przyjemnie różową.
Zupa arcyciekawa.
OdpowiedzUsuńTylko nie mogę uwierzyć,że pochodzi z Hiszpanii...
Oni nie znoszą kapusty!
Miłego wieczoru.
Być może nie pochodzi ale tam została mi zaserwowana przez rodowitego Madrileno. Cóż, wyjątek potwierdza regułę, myślę, że pewien procent Hiszpanów przepada za kapustą. Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńWidziałam zupy-kremy z różnych warzyw, ale z czerwonej kapusty jeszcze nie, to dopiero interesująca nowość! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj Olka. Powiem Ci, że ja również poza moja własną kuchnią i tym jednym madryckim obiadem, nigdzie się z taką zupą nie zetknęłam a fajna jest! Kontrowersyjna ale bardzo interesująca.
OdpowiedzUsuńZrobiłam (bez ziemniaków), zjadłam i szczerze polecam, gdyby ktoś się wahał.
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo się cieszę, że podjęłaś ryzyko. No to są już trzy domy na świecie w których fioletowa zupa jest serwowana...pozdrowionka!
UsuńTen przepis bardzo mnie zaintrygował. Na pewno go wykorzystam. Pozdrawiam Ula B.
OdpowiedzUsuńJest kontrowersyjny, to fakt, ale dla odważnych to świetne rozwiązanie. Zupa wychodzi delikatna i można ją przygotować w każdym sezonie. Dzięki Ula za odwiedziny! ;)
OdpowiedzUsuńWygląda i zapowiada się fantastycznie! Wypróbuję już dziś, dzięki! Pozdrawiam, Martyna
OdpowiedzUsuńTak, to bardzo dobry pomysł. Nastała kapuściana era przedświąteczna a czerwona kapucha często jest pomijana w tym okresie. Polecam Ci tę zupę, jest piękna i smaczna. pozdrawiam
Usuńjaka piękna ta zupa :) zdjęcia cudne ;)
OdpowiedzUsuńFioletowa zupa faktycznie uwodzi kolorem. Dzieci za nią szaleją. Jest łagodna i bardzo sympatyczna. Dzięki za tę miłą opinię ;)
UsuńKupiłam czerwoną kapustę bez pomysłu.. I tak szperając w internecie trafilam tu.. :)
OdpowiedzUsuńGotujemy :)
Ciekawe co mi to wyjdzie i jak zasmakuje mojej 2latce ��